Najczęściej jeśli gdzieś czytacie o tkance tłuszczowej, to zapewne przede wszystkim w zestawieniu z nadmiarem, róźnymi konsekwencjami zdrowotnymi i niezbędnej redukcji. Świadomość tych aspektów związanych z tkanką tłuszczową jest oczywiście ważna, szczególnie w dobie rosnących problemów z otyłością. Warto jednak zadbać również o edukację z drugiej strony medalu, a mianowicie dlaczego ta nieszczęsna tkanka tłuszczowa jest nam w w ogóle potrzebna i dlaczego jej niedobór jest niebezpieczny dla zdrowia
Dlaczego o tym piszę? Ponieważ osoby zmagające się z zaburzeniami odżywiania często reagują na komunikaty o epidemii otyłości ogromnym lękiem i podejmują zachowania kompensacyjne, by zapobiec byciu grubym/ą. Jakakolwiek myśl o kawałku tłuszczu w ciele roztacza wizję bycia tłustym (o poczuciu bycia grubym możecie poczytać tutaj). Tymczasem niekoniecznie jak najmniej = jak najlepiej.
Zacznijmy od tego ILE tkanki tłuszczowej jest potrzebne 

Prawidłowa norma:


Ten poziom zapewnia optymalne funkcjonowanie organizmu
Jeśli więc jesteś kobietą o masie ciała 50 kg, Twój poziom tkanki tłuszczowej powinien mieścić się między 10 a 15 kg.

Po co nam ten tłuszcz?





Podsumowując, potrzebujesz swojej tkanki tłuszczowej (w optymalnym zakresie).
Bądź wyrozumiały/wyrozumiała dla swojego ciała!