Decyzja o zapisaniu się na pierwszą konsultację wiąże się często z wieloma bitwami myśli w głowie. I nie ma w tym niczego złego ani dziwnego.

Najczęstsze obawy, które Wam towarzyszą to:

Co sobie o mnie pomyśli, gdy powiem, że…

Za tymi trzema kropkami u każdego będzie kryło się co innego. Lęk przed byciem ocenionym, zaszufladkowanym, towarzyszy przed pierwszą wizytą wielu z Was.

Co sobie o mnie pomyśli, gdy powiem, że codziennie zjadam ogromne ilości jedzenia?

Co sobie o mnie pomyśli, gdy powiem, że chcę się odchudzać, a zjadłam przed wizytą paczkę ciastek?

Co sobie o mnie pomyśli, gdy zobaczy, że ważę 50/70/100/120/X (wpisz dowolną liczbę) kilogramów?

Co sobie o mnie pomyśli, gdy powiem, że problem z jedzeniem to pikuś przy towarzyszących mi myślach samobójczych?

Co sobie o mnie pomyśli, gdy powiem, że od lat kręcę się w kółko i nie potrafię poradzić sobie ze swoim problemem?

Co sobie o mnie pomyśli, gdy powiem, że specjalnie wymiotuję zaraz po tym jak zjem coś niedozwolonego?

Niezależnie od tego, co powiecie podczas pierwszej wizyty, wiedzcie że oceniam jedynie stan Waszego zdrowia – nie to, jakimi jesteście osobami, nie Wasze decyzje i wybory życiowe. Często natomiast myślę, że skoro zdecydowaliście się przyjść i opowiedzieć o sobie, skoro postanowiliście mi zaufać, to znaczy, że jest to dla Was ważny moment. Myślę o tym jaki plan działania zaproponować, by jak najlepiej Wam pomóc. Myślę o tym, co jest dla Wasz ważne, i w jaki sposób wyjść Wam naprzeciw. Niezależnie od tego, z jaką trudnością do mnie przychodzicie, w gabinecie jestem przede wszystkim dla Was.

Będę musiał/musiała opowiadać o czymś, czego nie chcę

Przede wszystkim to Wy decydujecie o tym, co chcecie powiedzieć. Rzeczywiście, pierwsza wizyta ma charakter wywiadu i zadaję sporo pytań, by zrozumieć z czym do mnie przychodzicie. Odpowiedź na niektóre pytania może być trudna, szczególnie jeśli wywołuje w Was wiele emocji. Jednak decyzja o tym, czy jesteście gotowi na dany temat porozmawiać, należy do Was. A ja przede wszystkim słucham.

Boję się, że będę musiał diametralnie wszystko zmienić

Najczęściej to obawa pacjentów zgłaszających się na konsultacje dietetyczne. Z Waszych ust pada, że korzystaliście już kiedyś z usług dietetycznych, jednak plan żywieniowy Was przerósł, zmian było zbyt wiele, dieta zbyt wymagająca czasowo i finansowo. Od tego jest jednak pierwsza wizyta, by ustalić: odpowiednie tempo wprowadzania zmian; jaka jest Wasza gotowość i motywacja do zmiany; od czego możemy rozpocząć współpracę. W zależności od tego, czy dopiero rozważacie chęć zmiany, czy już macie przemyślany temat i jesteście pełni zapału do działania, plan współpracy wygląda inaczej. Dieta jest dla Was, a nie Wy dla diety.

Boję się, że wizyta mi nie pomoże, chociaż chcę tak wiele zmienić

W przypadku wizyt o charakterze psychologicznym, pierwsza wizyta służy przede wszystkim wzajemnemu zapoznaniu się. Ja zapoznaję się z Waszymi trudnościami, oceniam na ile mogę pomóc. Wy sprawdzacie, na ile możecie mi zaufać, na ile wydaję się dla Was kompetentna, i na ile chcecie ze mną pozostać na dłużej. W zależności od rodzaju trudności współpraca może trwać od kilku tygodni do nawet kilku miesięcy. Podczas konsultacji jest przestrzeń na omówienie Waszych wątpliwości i obaw związanych ze zmianą. Jakie będą konsekwencje podjęcia działania, a jakie gdy zostanie status quo?

Mam nadzieję, że rozwiałam chociaż część Waszych wątpliwości!

Na wizytę do mnie można się umawiać się telefonicznie +48 737 968 069 lub mailowo: pracownia.psychodietetyczna@outlook.com

Udostępnij: