Wiele osób z zaburzeniami odżywiania nienawidzi swojego ciała. A przede wszystkim nienawidzi TEJ cyfry na wadze.
Być może wierzysz w to, że…
Kiedy będziesz ważyła 50, 60, 70 kilogramów, to zaakceptujesz siebie
Kiedy schudniesz 2, 5, 10, 15, 20 kilogramów, to polubisz siebie
Kiedy schudniesz, to będziesz szczęśliwa
Kiedy schudniesz, to zasłużysz na uwagę i miłość
Kiedy schudniesz, to całe życie się zmieni…
Jeśli tak, prawdopodobnie uważasz, że masz ważyć tę konkretną liczbę kilogramów i basta.
Każdy wynik ponad to założenie powoduje u Ciebie panikę. Wierzysz w to, że gdy spełnisz marzenie o określonej masie ciała (“wadze”), zasłużysz na szczęście, wakacje, lody bez wyrzutów sumienia. Twoja samoocena uzależniona jest od tego, ile ważysz.
Niestety to wszystko się nie wydarzy magicznie, gdy schudniesz. Odmawiając sobie prawa do szczęścia ze względu na kilogramy, oddalasz się od tego, co dla Ciebie ważne.
Cyfry na wadze nie mówią o Twojej wartości, Twoim stanie zdrowia, Twoich zaletach, Twoich relacjach. Ciągłe ważenie się to brak troski o siebie i życzliwości względem siebie
Spróbuj przez jakiś czas nie kontrolować swojej masy ciała – zamiast obsesyjnie się ważyć, skoncentruj się na innych aspektach swojego zdrowia.
Zadbaj o siebie.
Poćwicz dla przyjemności, a nie dla kalorii.
Odpocznij. Zrób to co lubisz.
Wsłuchaj się w potrzeby swoje i swojego ciała… Ono Ci się odwdzięczy